Gazetowa rywalizacja

Miło patrzeć, jak pięknie rozwija się współzawodnictwo między samorządami powiatu i miasta Ciechanowa, zwłaszcza w dziedzinie kultury i rozrywki.
Ratusz i Starostwo wydają po dwa czasopisma, są więc największymi wydawnictwami w okolicy, może poza Ciech-Pressem. Oba czasopisma oczywiście świadczą o wielkości kulturotwórczej obu samorządów, a przede wszystkim informują o dokonaniach, a te są niemałe.
W ratuszowym miesięczniku „Gazeta Samorządu Miasta Ciechanów” informacje aż duszą się na niedużej stosunkowo powierzchni. Inwestowano tu, budowa drogi, remont obiektu, plan budowy tego, siego. Czytelnik aż dostaje zwrotu głowy od tych samorządowych przedsięwzięć, szczegółowo opisanych – w rzeczywistości dostaje zawrotu głowy od przeładowanej informacjami gazetki.
Co innego starościńska „Gazeta Urzędowa”. Wydana kolorowo, estetycznie, na znakomitym, lśniącym papierze, widać fachowość redaktorów - z tym naczelnym, a może nadnanczelnym, którym jest pani redaktor starosta Joanna Potocka-Rak, zarazem główna treść każdego z numerów. Treści redakcja nie wpycha na łamy zbyt nachalnie, raczej więcej kolorowych fotografii, słusznie wychodząc z założenia, że stajemy się społeczeństwem obrazkowym. Fotografie dobitnie świadczą o zmyśle estetycznym redaktorów i wydawców. W pierwszym tegorocznym numerze, poświęconym kobietom, siłą rzeczy większość fotek ukazuje kobiety. Pani starosta spogląda na czytelnika bodajże z 25 z nich – i słusznie, pani starosta jest piękną kobietą (nie ukrywam, że wolę oglądać jej podobiznę niż np. zdjęcia prezydenta Kosińskiego). Jeśli źle policzyłem i czegoś nie dopatrzyłem, serdecznie przepraszam.
Poza tym jest to znacząca promocja ważnej osoby. Swego czasu mniej więcej tyle fotek, też coś koło 30, zamieściła pani prezes doktor Teresa Kaczorowska w redagowanej przez siebie książce „Pierwsza dekada”, traktującej o pani prezes doktor i jej dworze zwanym Oddziałem Związku Literatów Polskich w Ciechanowie.
Ratusz i Starostwo wydają też pisma publicystyczno-magazynowe, mające budować ciechanowską małą ojczyznę. Starościńskie „Bramy Powiatu” ukazują się systematycznie, natomiast ratuszowy „Klucz do Miasta” chyba uwiądł albo zardzewiał, nie dotrzymując kroku „Bramom”. Wprawdzie jego faktyczną redakcję stanowić ma Pracownia Dokumentacji Dziejów Miasta Ciechanów, ale pracownia wyraźnie się przepracowuje, pracując nad innymi ważnymi sprawami.
W zdrowej, szlachetnej rywalizacji czasopism wyraźnie przoduje samorząd powiatu, więcej w nim gazetowego ognia. A to wszystko dla naszego dobra i tak czy owak, możemy być dumni z samorządowych dokonań.

Komentarze
Dodaj komentarz